Kierownik i kierowca na zmianę?

Pracując w Zespołach Ratownictwa medycznego w Polsce twoje role podczas dyżuru są ustalone możesz być:

• Kierownikiem zespołu ratownictwa medycznego – Członek zespołu ratownictwa medycznego który odpowiedzialny jest za podejmowanie medycznych czynności ratunkowych i opiekę nad pacjentem. Osoba ta również wypełnia dokumentacje medyczną i podbija i podpisuje się pod jej wypełnieniem.
• Kierowcą ratownikiem czyli ratownikiem medycznym/ Pielęgniarką ? pielęgniarzem który podczas dyżuru odpowiada za ambulans, jego prowadzenie oraz uczestniczy w opiece nad pacjentem na miejscu zdarzenia.
• U niektórych dysponentów, oraz w zespołach specjalistycznych występuje dodatkowo trzeci członek zespołu który najczęściej zajmuje się opieką nad pacjentem, często taka osoba wykonuje większość czynności leczniczych przy pacjencie.

Rolę w zespole w Polsce nie zmieniają się podczas dyżuru. Jest to inny system niż ten z którym spotkałem się pracując jako ratownik medyczny w Wielkiej Brytanii i teraz chciałbym wam trochę o tym opowiedzieć.

W zespołach ratowniczych nie są z góry zdefiniowane role. Nie ma z góry powiedziane, że ja jestem kierownikiem a mój współpracownik jest kierowcą ratownikiem. Obydwoje stanowimy razem zespół i obydwoje jesteśmy odpowiedzialni za nasze wyposażenie, ambulans oraz naszych pacjentów.

Kiedy pracuję z drugim ratownikiem medycznym (paramedykiem) najczęściej przyjmujemy, że zamieniamy się rolami np po każdym wyjeździe. Oznacza to, że na jednym wyjeździe pełnię rolę kierowcy ambulansu, podczas gdy mój kolega z zespołu pełni rolę osoby która jest odpowiedzialna za opiekę nad pacjentem i wypełnienie dokumentacji medycznej (Attendant). W zależności od osoby z którą pracuję, czasami ustalamy, że zamieniamy rolę np po połowie dyżuru, albo kiedy np pacjent zostanie przetransortowany do szpitala, lub zostawi się dwóch pacjentów w domu.

Kiedy pracuję jako Ratownik medyczny (Paramedic) z osobą która pracuje jako Associate Ambulance Practitioner – w stopniu EMT lub ECA praca ta wygląda troszkę inaczej.
Jako starszy stopniem jestem odpowiedzialny za mojego pacjenta oraz wszystkie decyzje na temat leczenia pacjenta które zostały podjęte. Mimo tego pracuję w taki sam sposób jak opisałem powyżej. Wyjątek polega na tym, że jeżeli pacjent wymaga specjalistycznego leczenia, jest pacjentem w stanie ciężkim, jako osoba mająca więcej uprawnień i odpowiedzialna za pacjenta podróżuje z tym pacjentem w przedziale medycznym ambulansu i wypełniam dokumentacje medyczną.
Jeżeli stwierdzam, że stan mojego pacjenta jest stabilny, nie wymaga on żadnych zaawansowanych czynności ani leczenia po drodze do szpitala mogę oddelegować do opieki nad pacjentem mojego współpracownika, a sam zasiąść na miejscu kierowcy. Jeżeli coś się stanie po drodze do szpitala, zawsze jesteśmy w stanie zatrzymać się i zamienić miejscami.

W dokumentacji medycznej mamy miejsce na dwa podpisy:

• podpis osoby która przeprowadziła badanie pacjenta i wypełniła dokumentację medyczną.
• podpis osoby która zdecydowała o leczeniu i medycznych czynnościach podjętych w stosunku do pacjenta.

Osobiście bardzo lubię pracę w takim systemie. Niesie ona za sobą szereg korzyśc:

• praca na różnych stanowiskach, pozwoli czasami troszkę „odpocząć” podczas dyżuru. Praca za kierownicą, albo jako osoba zajmująca się pacjentem i dokumentacją przez pełne 12 godzin potrafi być bardzo męcząca a zmieniając rolę często można zyskać czas na małą regenerację.
• czasami zdarza się, że drugi członek zespołu z różnych powodów ma dużo lepszy kontakt z pacjentem – np kiedy pacjent jest chorym leczonym psychiatrycznie wówczas, dla np deeskalacji agresywnego zachowania pacjenta, możemy zamienić się miejscami i osoba która ma lepszy wpływ na pacjenta może podróżować z nim w przedziale medycznym.
• tego typu system daje szansę na rozwinięcie praktyki EMT którzy towarzyszą pacjentowi w całym procesie leczniczym, obserwują zmianę stanu zdrowia pacjenta, dzięki czemu wyostrza się z czasem ich zmysł obserwacji.

Czy praca z EMT technikiem, osobom która nie ma pełnego wykształcenia medycznego i nie może wykonywać wielu czynności jest ciężka?
Zawsze zależy to od człowieka. Znam wielu na prawdę świetnych techników (myślę, że jest ich zdecydowana większość) z którymi praca to przyjemność. Mają oni fantastyczne podejście do pacjentów, bardzo dobre zdolności jeżeli chodzi o badanie pacjenta. Są oni dobrze przygotowani do asystowania mi w różnych zabiegach. Potrafią już za wcześniej przewidzieć, czego będę potrzebował i to przygotują.
Są też technicy z którymi pracuje się troszkę gorzej i czasami trzeba prowadzić takie osoby dosłownie za rękę. Jednak jest ich zdecydowanie mniej.