Jakiś czas temu na stronach Facebook i Instagram zapowiedziałem, że będę chciał stworzyć krytyczne omówienie przyczyn pojazdów poruszających się jako pojazdy uprzywilejowane na drogach polski. Omówić jak doszło do tego zdarzenia ale również opowiedzieć w jaki sposób można było go uniknąć, stosując zasady wpojone mi na moim kursie poruszania się na niebieskich światłach, jak i po części opierając się o literaturę taką jak Emergency ambulance responce Driver Handbook – czyli podręcznik dla osób prowadzących karetki w trybie uprzywilejowanym, oraz Roadcraft – podręcznik do kształcenia policyjnych kierowców.
Na pierwszy ogień weźmiemy pod lupę wypadek którzy miał miejsce w Lublinie, nie tak dawno temu.
Artykuł 53 Prawo o ruchu drogowym paragraf 2. Kierujący pojazdem uprzywilejowanym może, pod warunkiem zachowania szczególnej ostrożności, nie stosować się do przepisów o ruchu pojazdów, zatrzymaniu i postoju oraz do znaków i sygnałów drogowych tylko w razie, gdy:
Może, pod warunkiem zachowania szczególnej ostrożności – niech to hasło przyświeca nam dzisiaj. Pamiętajmy nasza jazda pojazdem uprzywilejowanym ma być bezpieczna i rozważna. Pod żadnym pozorem nie możemy narażać życia naszego , naszych pacjentów oraz innych użytkowników ruchu drogowego.
Prawdopodobnie policja uzna , że do wypadku doszło z powodu nienależytego zachowania uwagi i bezpieczeństwa, co niektórzy pokiwają głową i powiedzą , że nie jest to karetka systemowa i dlatego doszło do wypadku. Ale ludzie nie rozróżniają jak wygląda karetka systemowa od nie systemowej, nie mają takiego obowiązku i ochoty. Do tego, wiadomo , że możemy spotkać się również w systemie z przypadkami kiedy kierowca nie zachowując należytej uwagi doprowadza , do często tragicznego w skutkach wypadku drogowego.
Jak widzimy na przedstawionym powyżej filmie , który zapożyczyłem ze strony piracidrogowi.pl – ambulans przemieszcza się po wielopasmowym rondzie – tego typu miejsca są zawsze dość dużym wyzwaniem dla kierowców pojazdów uprzywilejowanych. Na tym rondzie widzimy, że jest sygnalizacja świetlna , a kierowca ambulansu ma przed sobą czerwone światło. Po jego prawej stronie na pasie drogowym numer 3 stoją dwa autobusy komunikacji miejskiej – kierowca pierwszego zauważył nadjeżdżający pojazd uprzywilejowany i czeka , aby on opuścił rondo.
W tym momencie kierowca ambulansu nie zwalnia i nie zachowuje należytej ostrożności, wręcz przeciwnie przejeżdża przez rondo przyspieszając , zmusza dostawczego vana poruszającego się po pasie numer 2 do gwałtownego hamowania i zderza się z nadjeżdżającym po pasie numer 3 samochodem pasażerskim.
Co zgubiło tego kierowcę – przede wszystkim głupota – brawura, jak również nie znajomość pewnych ważnych reguł.
W sytuacji która tutaj została przedstawiona – widzimy, że pas numer 1 i 2 są zasłonięte przez autobusy komunikacji miejskiej, a kierowca ambulansu nie ma fizycznej możliwości widzieć co dzieje się za autobusami, czy nie porusza się pod drodze sportowe lamborghini, albo smart którego nie będzie widać spoza tych autobusów?
Zasada numer 1 – Jeżeli my nie widzimy innych kierowców , nie możemy oczekiwać , że ci kierowcy nas widzą. Jeżeli ci kierowcy nas nie widzą nie możemy się im ujawniać tuż przed maską. możliwe, że słyszą oni syreny pojazdu uprzywilejowanego, ale są zdezorientowani , bo nie wiedzą z której strony dobiega. A to na nas na kierowcach ciąży obowiązek zachowania szczególnej ostrożności.
Zasada numer 2 – Brak widoczności = brak ruchu. Nie możemy jechać z impetem na hura – bo nam się tak podoba bo jesteśmy panami dróg mając migające niebieskie lampki na dachu – nic bardziej mylnego
Zasada numer 3 – Przejazd przez czerwone światło – ruszamy kiedy inni kierowcy nas zauważą, zareagują na nas i dadzą nam pozwolenie by przejechać bezpiecznie.
Jak powinno wyglądać prawidłowe opuszczenie ronda przez pojazd uprzywilejowany w tym przypadku? Bardzo często podczas kursu który odbywałem w Manchester – dużym mieście ćwiczyłem tego typu sytuacje na podobnych oraz większych rondach.
Przede wszystkim musimy zidentyfikować zagrożenia które mamy w tej sytuacji – Czerwone światło, autobusy ograniczające widoczność, możliwość poruszania się po pasie 1 i 2 kierowców ze znaczną prędkością. Jeżeli już zdajemy sobie z tego sprawę musimy je zminimalizować:
- Zapewnijmy sobie maksymalnie dobrą widoczność , a co za tym idzie zapewnijmy innym kierowcom widoczność naszego ambulansu – Dlaczego mamy zostać na trzecim skrajnym pasie z najgorszą widocznością? Czy nie lepszym pomysłem było by zajęcia pasa numer 2 lub numer 1 gdzie widzimy co dzieje się na dużo dalszą odległość , zapewniając to , że kierowcy dużo wcześniej zauważą nasz pojazd?
- Zajmijmy tylko pas numer 3 na którym stoją autobusy jest to pas który jest bezpieczny dla nas i dla innych użytkowników drogi. W tym momencie kierowcy znajdujący się na pasie numer 1 i 2 widzą nas lepiej a my czekajmy na ich reakcje
- reakcje mogą być dwie – albo kierowca na pasie numer dwa nie zdąży zareagować i przejedzie koło nas, lecz następny kierowca się zatrzyma i wpuści nas na ten pas. Albo kierowca który jedzie vanem zatrzyma się umożliwiając nam wjazd na pas numer 2
- Jesteśmy już na pasie numer 2 patrzymy więc na pas numer 1 – kierowca się zatrzymał – super jedziemy, nie zatrzymał czekamy aż przejedzie, po czym bezpiecznie jesteśmy w stanie opuścić rondo.
Bezpieczeństwo jest najważniejsze – Na polskich drogach jest za dużo wypadków w które zamieszane są pojazdy uprzywilejowane. Gdyby siła uderzenia była większa – a samochodem osobowym podróżowała by rodzina z dzieckiem – nikt nie chciałby czytać nagłówka z gazety – Kierowca karetki zabił rodzinę z dzieckiem – coś takiego mocno uderzyło by w nasz zawód.
Pamiętajcie zawsze ktoś gdzieś czeka na nas, na naszych kolegów z pracy , pacjentów czy innych użytkowników drogi. Włączmy myślenie i ściągnijmy nogę z gazu. Nie dajmy się ani brawurze ani głupocie. Pokażmy , że jesteśmy profesjonalistami w tym co robimy – w tym także poruszaniu się pojazdem jako pojazdem uprzywilejowanym.
Skomentuj