O dostępie do AED

Posępny jesienny wieczór. Byliśmy właśnie w drodze do zgłoszenia o kategorii pilności trzeciej, kiedy nasz komputer zawył dając informacje , że zostaniemy przekierowani do innego zdarzenia. Po kilku sekundach na ekran wskoczył wyjazd do miejscowości oddalonej około 8 minut od naszego położenia jak szybko ustaliła nasza nawigacja. Wezwanie w kategorii pierwszej najważniejszej. Po około minucie na nasz ekran wpłynęła informacja , że naszym pacjentem będzie 57 letni mężczyzna nie oddychający i nieprzytomny, ktoś na miejscu rozpoczął RKO. Po chwili kolejna aktualizacja mówiąca o tym, że został wydany defibrylator AED i będzie on niebawem na miejscu. ostatnią informacją jaką otrzymaliśmy tuż przed przyjazdem informowała o oddychającym i przytomnym pacjencie.

O tym jak szybka defibrylacja przyczynia się do ratowania osób dotkniętym migotaniem krążenia wiedzą wszyscy. Jednak w Polsce dalej kuleje dostęp do Automatycznych Elektrycznych Defibrylatorów. Ciekawe czy wiecie jak dostęp do AED wygląda w Wielkiej Brytanii? Jeżeli nie śpieszę wam z odpowiedzią.

DEFIBRYLATORY AED SĄ WSZĘDZIE

Nie mijam się z prawdą jeżeli przyznam temu stwierdzeniu rację. Każdy większy sklep, hala sportowa, siłownia , obiekt użyteczności publicznej, przychodnia , stacja kolejowa, dworzec autobusowy, pub i wiele innych miejsc posiada oznakowane miejsce z defibrylatorem AED. Wiele parków, budynków posiada zamontowane skrytki zawierające defibrylator AED które otwiera się po wprowadzeniu 4-5 cyfrowego kodu który otrzymuje się dzwoniąc na 999. Na terenach wiejskich często są one na ścianach Pubów , kościołów lub przystanków autobusowych jest ich na prawdę setki. Co ciekawe urządzenia te spoczywają spokojnie w swoich skrzynkach i nikt nie kwapi się do masowej dewastacji miejsc przechowywania tych ratujących życie urządzeń.

Procedura uruchomienia publicznego AED

W chwili odebrania wezwania które sugeruje zatrzymanie krążenia na ekranie operatora otwiera się specjalne okno pokazujące w którym miejscu zlokalizowany jest najbliższy publiczny defibrylator.
Operator przekazuje lokalizacje AED osobie zgłaszającej zapytując czy jest jakaś osoba dostępna aby udała się po defibrylator.
W momencie kiedy taka osoba zostanie wysłana spod miejsca przechowywania defibrylatora musi zadzwonić ponownie pod numer alarmowy i po podaniu numeru skrzynki operator podaje jej kod do otworzenia schowka i pobrania defibrylatora.
Po powrocie na miejsce zdarzenia operator przekazuje informacje odnośnie użycia defibrylatora.

W opisanym na początku artykułu u naszego pacjenta doszło do nagłego zatrzymania krążenia którego świadkami było dwóch synów pacjenta oraz jego żona. W momencie kiedy zadzwonili na numer alarmowy – działając zgodnie z poleceniem operatora jeden z synów rozpoczął uciskanie klatki piersiowej pacjenta, drugi udał się do oddalonego o około 200 metrów pubu na którego ścianie zamontowany był defibrylator AED. Spod Pubu zadzwonił na numer alarmowy, podał adres zgłoszenia i numer defibrylatora. Otrzymał kod, wyjął AED i udał się ponownie do miejsca zdarzenia. Po dotarciu na miejsce postępowali zgodnie z poleceniami operatora. Uruchomili AED, nakleili elektrody na klatkę piersiową. Po analizie rytmu AED zalecił wyładowanie które zostało dokonane. Następnie syn rozpoczął ponowne uciskanie klatki piersiowej. Po kilku chwilach pacjent zaczął się poruszać i jęczeć.
W momencie w którym wszedłem razem z moim kolegą do domu w którym zdarzył się ten przypadek zobaczyliśmy pacjenta opartego o ścianę, był blady siny, trzymał się za klatkę piersiową i jęczał. Szybkie badanie , wykonanie EKG które wykazało zmiany w EKG świadczące o zawale mięśnia sercowego i decyzja o transporcie pacjenta do pracowni PPCI.
W chwili przekazania pacjent był w pełni przytomny w stabilnej kondycji.
Po paru dniach dowiedziałem się , że pacjent wrócił do domu do normalnego życia.
Ta historia pokazuje jak bardzo ważna jest wczesna defibrylacja ale również dostęp do urządzeń AED których w Polsce jest dalej jak na lekarstwo.