W ciągu ostatnich kilku lat Wielka Brytania zaczęła wzmagać się z nowy zagrożeniem.
Dramatyczny wzrost liczby ulicznych gangów których członkami są młodzi ludzie często w wieku 15-20 lat. Wzrost liczby tych gangów wiązany jest ze wzrostem Knife Crime – czyli przestępstw które były dokonane za pomocą noża – zaliczają się do nich wymuszenia, napady oraz ugodzenia , uszkodzenia ciała. W ciągu ostatnich kilku miesięcy policja podjęła intensywne działania w celu ograniczenia tego typu przestępstw. Kilka dni temu policjanci w kilku rejonach UK otrzymała możliwość przeszukania każdego na ulicy bez wyraźnego powodu w celu znalezienia broni.
Początek kwietnia. Postanowiłem wybrać się na dodatkowy dyżur w okolice Manchesteru. Dyżur na RRV – Rapid Response Vehicle – czyli samochodzie osobowym który ma zadanie jako pierwszy dojechać na miejsce zgłoszenia przychodzącego jako Cat 1 (Najbardziej priorytetowa kategoria) i rozpocząć leczenie pacjenta przed dojazdem normalnej karetki aby podnieść szansę na przeżycie osoby poszkodowanej/chorej.
Idea RRV jest jak najbardziej słuszna. Mały szybki samochód ma szansę dojechać do zdarzenia w dużych zakorkowanych miastach , jak i na krętych wiejskich drogach dużo szybciej niż standardowy ambulans zabudowany na podwoziu dostawczym. Właśnie zakończyłem wyjazd na terenie uniwersytetu , gdzie udzielałem pomocy studentce ze stanem padaczkowym. Przekazana zespołowi ambulansu była już w drodze do szpitala.
Dyspozytornia poprosiła mnie o powrót na moje miejsce wyczekiwania znajdujące się około 3 mil (5 km) od miejsca w którym się znajdowałem.
Powolna jazda przez rozkopane centrum Manchesteru w ciepły wiosenny dzień była całkiem przyjemna.
Po kilkunastu minutach jazdy. Ekran mojego pokładowego komputera poinformował mnie o wyjeździe przydzielonym przez auto-dispatch.
Auto-dispatch jest programem komputerowym. Od zeszłego roku wspomógł on działania naszej dyspozytorni. Program ten ma za zadanie szybko wykryć dzięki informacjom wprowadzonym przez dyspozytora pacjenta znajdującego się w stanie bezpośredniego zagrożenia życia. Program wyłapuje kluczowe odpowiedzi wprowadzane do systemu komputerowego i automatycznie w chwili stwierdzenia prawdopodobieństwa, że ten pacjent jest pacjentem w stanie bezpośredniego zagrożenia życia wyszukuje najbliższy wolny samochód RRV oraz Ambulans DMA a załogi zostają automatycznie wysłane na miejsce. Początkowo informacja która zostaje przekazana jest to przybliżona informacja czy pacjent jest przytomny i oddycha oraz przybliżona lokalizacja zdarzenie. Załogi kontynuując jazdę do zdarzenia otrzymują zaktualizowane informacje , lub jeżeli wyjazd w dalszej fazie zgłoszenia okaże się mniej poważny dostaje inny kod pilności i zespoły mogą zostać przekierowane do innych bardziej pilnych zgłoszeń.
Po potwierdzeniu wyjazdu wiedziałem tylko, że jadę do około 20 letniego młodego człowieka który został dźgnięty nożem w klatkę piersiową. W obecnej chwili przytomny i oddychający. Do miejsca zdarzenia miałem około 5 minut. Po wciśnięciu na moim komputerze informacji , że jestem w drodze do zdarzenia dyspozytornia może przekazywać aktualizacje o zgłoszeniu jedynie drogą radiową, by nie rozpraszać mnie informacjami przychodzącymi na monitor. Po około 2 minutach jazdy dyspozytor wrócił do mnie poinformował , że osoba otrzymała najprawdopodobniej kilka ciosów nożem w brzuch i klatkę piersiową, występuje bardzo silne krwawienie. Prawdopodobnie będę pierwszy na miejscu dlatego poprosili abym zaczekał w miejscu które jest dla mnie bezpieczne do przyjazdu pozostałych zespołów oraz policji. Dodatkowo dyspozytor przekazał mi informacje że 2 minuty za mną jedzie karetka , dodatkowo na miejsce zostało wysłane RRV z Advance Paramedic na pokładzie oraz zespól naziemny zespół MERIT składający się z Lekarza ratunkowego oraz Senior Paramedic.
Po dojeździe w okolice miejsca zdarzenia, zatrzymałem auto , poprosiłem o przekazanie innym służbom mojej lokalizacji jako RVP Randevu Point – czyli miejsce spotkania. Zacząłem ubierać rękawiczki , okulary kiedy ze zdumieniem zauważyłem , że biegnie do mnie kobieta w ociekającym krwią ubraniu.
Co tu się do cholery dzieje pomyślałem , czyżby było więcej poszkodowanych , może ktoś biega po ulicy z nożem i atakuje przechodniów.
Uchyliłem szybę w samochodzie , kobieta poinformowała mnie , że chłopak leży na ulicy tuż za rogiem i się wykrwawia, stracił przytomność.
Kochany GPS cały czas pokazywał miejsce zdarzenia odległe o około 300 metrów tym czasem było to jakieś 50 metrów od miejsca gdzie zatrzymałem swój samochód. Kątem oka zauważyłem w lusterku wstecznym , że w ulicę skręciła karetka, i zmierza do mnie.
Zapytałem kobiety czy jest bezpiecznie – ona powiedziała , że chłopak który zaatakował jej sąsiada uciekł , ale dzwonili na policję.
Chwila konsternacji, w tym czasie karetka zatrzymała się za moim samochodem. Wysiadłem poprosiłem ją , żeby zaczekała chwilkę i podbiegłem do karetki. Paramedyk otworzył okno i zapytał co się dzieje.
– Na ulicy jest chłopak z bardzo silnym krwawieniem , podobno stracił przytomność, GPS pokazał złą pozycje bo zdarzenie tuż za rogiem. Sprawca uciekł dalej nie ma policji na miejscu. Jest nas trójka podjedźmy na miejsce w razie jak nie będzie bezpiecznie to zostawiamy sprzęt i uciekamy do waszej karetki, zamykamy się w środku i czekamy na policję . Dwie trzy sekundy myślenia – rozważania załogi pomiędzy własnym bezpieczeństwem a ratowaniem życia, po czym obydwoje rzucają zgodnie robimy to.
Wsiadam do samochodu i przejeżdżam te kilkadziesiąt metrów , na ulicy około 20 osób część klęczy w koło leżącego na ulicy w kałuży krwi chłopaka. Jeden z mężczyzn obecnych na miejscu uciska zakrwawionym ręcznikiem jego brzuch.
Wciśnięty status na miejscu , Wysiadam z auta idę w stronę bagażnika widzę , że karetka cofa tyłem by być przygotowana do szybkiego podebrania pacjenta i jazdy . Wiem , że teraz będę przez kilkadziesiąt sekund sam. Automatycznie łapię sprzęt torbę BLS w której znajduje się tlen, podstawowe opatrunki, defibrylator, Torbę z dodatkowymi opatrunkami taktycznymi oraz torbę ALS.
Szybko przyklękam przy pacjencie , na pierwszy rzut oka blady , siny chłopak , otwiera oczy , jęczy. Pierwsze co zatamować krwotok , ze wszystkim innym poradzimy sobie później , szybko wyjmuję nożyczki rozcinam pokrwawione ubranie. Skóra jest cała zimna i spocona. Proszę gościa trzymającego ręcznik na jego brzuchu o poluzowanie tego opatrunku. Otwieram torbę z opatrunkami taktycznymi. Jestem przygotowany do szybkiego zastosowania kilku alternatywnych opatrunków do zabezpieczenia tej rany. Widzę, że Paramedic z karetki wziął ssak elektryczny oraz torbę z lekami i zmierza w moim kierunku. W koło ludzie słychać dźwięk syren wszędzie w koło. Odsłoniłem ranę moim oczom ukazuje się tylko jedna rana w górnej części prawego podbrzusza. Nie krwawi już silnie , jednak jest bardzo głęboka , niepokojąca dla mnie ponieważ najprawdopodobniej sięga ona do środka klatki piersiowej i brzucha. Możliwe uszkodzenie płuca, przepony, spowodowanie odmy urazy jelit, ważnych naczyń krwionośnych , wiele czerwonych flag pojawiło się w mojej głowie w ciągu ułamka sekundy. Szybkie założenie opatrunku typu Russell załatwiło sprawę rany.
Paramedic był już przy mnie , zaczął rozcinać rękawy ubrania chłopaka , żeby sprawdzić czy nie ma innych ran i założyć wkłucie. Teraz szybkie CABCD. Pacjent przytomny przerażony powtarzający co chwile pytanie czy umrze. W chwili obecnej drogi oddechowe drożne chłopak oddycha bardzo szybko i płytko . Włączyłem defibrylator , Założyłem czujnik pulsoksymetra na palec. Nie czekając na wynik wyjąłem butlę tlenową , maskę z rezerwuarem i zacząłem zakładać ją pacjentowi. Rozejrzałem się w koło, dwoje policjantów biegnie do nas, spojrzałem w drugą stronę, załoga innego radiowozu rozwija taśmy które mają odgrodzić miejsce zdarzenia od obecności osób postronnych.
Wracam do oceny mojego pacjenta , pulsoksymetr pokazuję saturację 76% bardzo niską. U zdrowego człowieka wartość saturacji, czyli wysycenia krwi tętniczej tlenem wynosi od 96-100% , puls tego młodego człowieka bardzo szybki i słaby na nadgarstku oceniony został przez maszynę na ponad 140. Rozwijały się więc objawy wstrząsu. Paramedic w tym czasie założył venflon do żyły w zgięciu łokciowym i zaczął zakładać mankiet do mierzenia ciśnienia na drugiej ręce, technik z tej karetki przyprowadził nosze z noszami podbierakowymi których użyjemy do przeniesienia chłopaka na nosze. Saturacja wzrostła na tlenie do 82% , Ciśnienie które wskazał ciśnieniomierz było bardzo niskie 72/50. Pacjent już nic nie mówił, natomiast zaczął charczeć , dlatego zacząłem stabilizować jego drogi oddechowe ręcznie. Z kolegą ratownikiem ustaliliśmy , że osłucham klatkę piersiową i ewentualnie obdarczę odmę , potem najszybciej jak się da bierzemy pacjenta na pokład karetki, podamy płyny kwas TXA i będziemy jechali do szpitala. w tym momencie podszedł do nas lekarz który własnie przyjechał. Był to lekarz HEMS lotniczego pogotowia, dojechał on na miejsce zdarzenia razem z ratownikiem ich samochodem szybkiego reagowania. Lekarz od razu zapytał mnie o sytuację.
– Doktorze około 18 letni chłopak z rana kłutą nadbrzusza , prawdopodobnie penetrującą do klatki piersiowej. Początkowo silnie krwawiąca. teraz rana zabezpieczona opatrunkiem. Pacjent we wstrząsie niskie ciśnienie, stan pogarsza się, podejrzewam , że pacjent ma odmę prężną, możliwe uszkodzenie narządów wewnętrznych. Teraz doktor był liderem. Krótkie zwinne rozkazy – ok ty zabezpieczasz drogi oddechowe my przekładamy chłopaka na podbieraki i bierzemy do karetki. Następnie zwrócił się do towarzyszącego mu Senior Paramedica – czy mógłbyś wziąć dla mnie do karetki cztery jednostki krwi oraz zestaw do drenażu opłucnej z samochodu. Przełożenie chłopaka oraz przetransportowanie do karetki zajęło tylko chwilę. W karetce dodatkowe wkłucie , podłączenie do pacjenta preparatu krwi. Doktor bardzo szybko przeprowadził nakłucie klatki piersiowej. W jednym momencie pacjent zawył z bólu w następnym było widać jak z rany wysącza się bąblująca krew. Na miejscu zjawił się Advance Paramedic który poinformował , że szpital MRI jest gotowy na przyjęcie pacjenta i zapytał za ile mogą ruszać. Ponieważ z pacjentem w karetce jechał paramedic oraz załoga MERIT nie potrzeba było innych rąk do pracy ja zostałem na miejscu. Patrzyłem w ślad za oddalającą się karetką, AP zapytał czy wszystko w porządku, jak się czuje, pomógł mi zebrać w pobliże karetki mój pokryty krwią ekwipunek by policyjni technicy mogli przystąpić do pracy. W swobodnej rozmowie dowiedziałem się , że w ciągu ostatniego tygodnia w rejonie Manchesteru było 8 przypadków ugodzenia kogoś nożem z czego 4 poważne a 6 osób miało poniżej 20 lat.
Po poskładaniu sprzętu wróciłem do stacji w celu uzupełnienia i oczyszczenia sprzętu. Z informacji które uzyskałem później , mój pacjent miał wiele obrażeń wewnętrznych w tym przebitą przeponę. Pacjent po zaopatrzeniu na oddziale ratunkowym został przekazany na blok operacyjny. Stan jego zdrowia został określony jako poważny ale stabilny.

W ostatnich miesiącach brytyjskie ratownictwo medyczne zaczęło wzmagać się ze zwiększoną ilością wyjazdów do osób pchniętych nożem których obrażenia zagrażają życiu. Bardzo często do zgonu dochodzi nie tylko w wyniku uszkodzenia narządów wewnętrznych jak również spowodowany on jest silnym krwotokiem. W wielu rejonach Wielkiej Brytanii załogi policji zostają wyposażone w opatrunki taktyczne które mają dać szansę przeżycia ludziom z tego typu krwotokiem. Jak wiadomo w tego typu przypadkach ważna jest również pomoc profesjonalna. Samochód RRV jest w stanie dojechać do zdarzenia kilka minut przed normalną karetką. Te kilka minut jest w stanie zdecydować o życiu i śmierci osoby poszkodowanej. A sam ratownik pracujący na RRV czasami do przyjazdu karetki potrafi zrobić sam na prawdę niesamowitą robotę.
Skomentuj